W ogólnym rozrachunku „Avengers: Koniec gry” jest przede wszystkim prezentem od Disneya dla najwierniejszych widzów, ale też pomnikiem wystawionym sobie samym.
przeczytaj recenzję
Chaos w filmie to odzwierciedlenie bałaganu na planie, gdzie, jak donoszą plotki, pomysły producentów często rozmijały się z wizją reżysera.
przeczytaj recenzję
Igraszka z widzem osiąga apogeum, kiedy „Samui Song” niespodziewanie się urywa. Zamiast napisów końcowych oglądamy jednak… inny film?
przeczytaj recenzję
„Spider-Man Uniwersum” to nie tylko najlepszy film poświęcony Spideyowi, ale przede wszstkim rewolucja w koncepcji tworzenia komiksowej adaptacji.
przeczytaj recenzję
Nie dajcie się zwieść pozorom. „Krwawa wyprawa” to midnight movie w najbardziej hardkorowym wydaniu, którego pod żadnym pozorem nie powinno się pokazywać dzieciom.
przeczytaj recenzję
Mimo subtelnego humoru Hong w swojej ostatniej twórczości konsekwentnie pogrąża się w melancholii, żeby nie powiedzieć depresji. Nie zawsze idzie to w parze z jakością.
przeczytaj recenzję
Oglądając dzieło Fenga musimy mieć świadomość, że to kino przeciągnięte, ckliwe, pełne uproszczeń, patosu i melodramatu typowego dla azjatyckiego mainstreamu.
przeczytaj recenzję
„7 uczuć” to, jak twierdzi reżyser, najtrudniejsze i najbardziej osobiste dzieło w jego karierze. Adaś wraca bowiem do czasów dzieciństwa, gdzie szuka źródła swoich natręctw.
przeczytaj recenzję